Bieszczady to moje ulubione góry. Zaraz oczywiście po kochanych rodzinnych górach Świętokrzyskich. Bieszczady są niesamowite fotograficznie. Pierwszy raz po długim czasie trafiłem tutaj wczesną wiosną, gdzie pogoda wcale nie była zbyt przychylna do fotografowania. Jednak kilka razy przerwa w deszczu okazała się wspaniałym czasem na sfotografowanie w zachodzącym słońcu chmur, które spowijają Puszczę Karpacką. Od tamtej pory wiem, że to jest klimat fotograficzny, który uwielbiam i dla niego będę jeździł tam zapewne nie raz.