Pomiędzy kolejnymi zleceniami, które miały miejsce w grudniu. Znalazła się dosłownie chwila na to, żeby wracając ze zdjęć zatrzymać się na chwilę w centrum Warszawy i przyjrzeć się odrobinie miasta pokrytego świątecznymi lampkami. Pewnie nie jest to nic niezwykłego, ale okolice Warsaw Spire i klubu Stixx jakoś mnie zauroczyły i choć same światełka zimowe nie są może najbardziej kolorowe na świecie, to pomyślałem, że jakoś dobrze wypełniają przestrzeń miejską.
Mając pod ręką aparat, w drodze do metra wykonałem kilka zdjęć. Tych ujęć może było dwanaście, może piętnaście w całym tym secie, ale te 3 postanowiłem połączyć na przełomie 2018 i 2019 w całość.
Fot. Karol Zapała / Foto na kwadracie